Zegarmistrz przykłada do oka drewniany zegarek. Obszerny wywiad, w którym Michał Napierała opowiada o tym jak porzucił pracę w korporacji i stał się artystą pracującym z czasomierzami.

Onet.pl: Michał Napierała rzucił pracę w korpo by zostać drewnianym zegarmistrzem

W Onecie ukazał się artykuł o tym jak zostałem pionierem w ręcznym tworzeniu polskich drewnianych zegarków. Opowiadam tam, że od zawsze fascynowałem się pojęciem czasu – zarówno w kontekście filozoficznym, jak i naukowym. Zadawałem sobie pytania o jego naturę: czy czas to coś, co płynie wokół nas jako substancja, czy może jest to konstrukt istniejący tylko w naszej świadomości? Już w podstawówce moją ulubioną lekturą był podręcznik do fizyki i tajemnicza literka “t” we wzorach. Im więcej czytałem na ten temat, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, jak niewiele wiem.

Przez lata pracowałem w korporacji, ale czułem, że to nie jest moje miejsce. Brakowało mi satysfakcji i poczucia spełnienia. Pewnego dnia postanowiłem zaryzykować i podążyć za swoją pasją. Zrezygnowałem z pracy i postanowiłem zostać drewnianym zegarmistrzem. To była najlepsza decyzja w moim życiu.

Zegarmistrzostwo pozwala mi łączyć moje zainteresowania czasem z pracą artystyczną. Każdy drewniany zegarek to dla mnie nie tylko narzędzie do mierzenia czasu, ale także część większego dzieła sztuki konceptualnej, na które składają się wszystkie zegarki, które wykonałem i które jeszcze wykonam przez resztę życia. Praca z czasomierzami stała się dla mnie ogromną przyjemnością.

Prowadzę własną pracownię, gdzie tworzę drewniane zegarki Woodlans. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania i możliwości rozwoju. To jest moja progresja odliczana kolejnymi egzemplarzami, która miała swój początek w 2011 roku i dąży do nieokreślonego końca. Cieszę się, że mogę robić to, co kocham, inspirować i dzielić się swoją pasją z innymi.

Patrząc wstecz, wiem, że podjęcie decyzji o zmianie ścieżki życiowej drogi wymagało odwagi, ale było warto. Teraz mogę powiedzieć, że żyję w zgodzie ze sobą i realizuję swoje marzenia.

Cały artykuł pod linkiem: www.onet.pl/drewniany.zegarmistrz/woodlans

Na zdjęciu Michał Napierała przykłada do oka drewniany zegarek. Powyżej wstęp do wywiadu, w którym opowiada o tym jak porzucił pracę w korporacji i stał się drewnianym zegarmistrzem, artystą pracującym z czasomierzami.

Michał Napierała Woodlans